RAPORT Z DOŚWIADCZEŃ SHAPE UP

Erfahrungsberichte

24.02.2025

LAVAVITAE

RAPORT Z DOŚWIADCZEŃ SHAPE UP

Doświadczenie Andreasa z SHAPE UP: Do wszystkich mężczyzn, którzy myślą, że zdrowe odżywianie i diety są tylko dla kobiet!

Mam na imię Andreas, mam 42 lata, jestem mechanikiem i prowadzę własny warsztat. Moja codzienność? Długie godziny pracy, mnóstwo wysiłku fizycznego i szybkie przekąski w biegu – byle się najeść i działać dalej. Zdrowa dieta czy regularna aktywność fizyczna? Nie oszukujmy się – nigdy nie przywiązywałem do tego większej wagi.

Kiedy moja żona Verena postanowiła rozpocząć SHAPE UP, powiedziała: „Dołącz do mnie!”

Pomyślałem: „Dobra, zrobię to dla niej – ale czy to dla mnie?”

Chciałem ją wspierać, ale nie zamierzałem rezygnować z jedzenia, które lubię.

No cóż… w końcu to nie tylko Verena na tym skorzystała. Byłem w szoku, jak dobrze ten program na mnie wpłynął.

Początek: Bez wyrzeczeń, bez stresu – w sam raz dla mnie

Pierwsze pięć dni? Mogłem jeść, co chciałem. Wystarczyło, że dodałem do tego produkty LAVAVITAE– i tyle. Brzmiało prosto, więc się zgodziłem. I wtedy zauważyłem coś dziwnego: Coś się dzieje. Czułem się lżejszy, nie byłem już taki ospały po jedzeniu, miałem więcej energii. W warsztacie pracowałem sprawniej, nie miałem już tych typowych spadków sił po obiedzie. Dieta niskowęglowodanowa? Myślałem, że będzie ciężko – ale Verena bardzo mi to ułatwiła

Potem przyszła kolejna faza: Prawie brak węglowodanów. I przyznam – to mnie przeraziło.

Kocham chleb, makaron, ziemniaki – jak miałem sobie bez nich poradzić?

A potem przeżyłem drugie aha!: Wcale ich nie potrzebowałem. Dlaczego? Bo Verena świetnie gotowała. Testowała nowe przepisy, które nie tylko były zdrowe, ale też naprawdę smaczne. Zawsze myślałem, że bez węglowodanów będę jeść tylko sałatę i jajka. Ale nie – jadłem smacznie, sycąco i nie czułem głodu.

Największe odkrycie:

Nie potrzebowałem tylu węglowodanów, co myślałem. Mój organizm szybko się przestawił, nie miałem napadów głodu, czułem się świetnie i byłem w szoku, jak łatwe to było.

50 dni później: 15 kg mniej – i czuję się lepiej niż kiedykolwiek

Co mogę powiedzieć? Nigdy nie czułem, że czegoś mi brakuje.

Zawsze miałem pyszne jedzenie, a po 50 dniach byłem 15 kg lżejszy.

Ale najlepsze? Nie liczba na wadze.

To, jak się czuję. Nie padam z nóg po pracy, mam energię, dobrze czuję się we własnym ciele – i nawet zacząłem się więcej ruszać. I jeszcze jedno: To była nasza wspólna podróż. Na początku chciałem tylko wesprzeć Verenę – ale ostatecznie zmieniło to nas oboje.

Podsumowanie: Jeśli działa na mnie, zadziała na każdego!

Nigdy nie interesowałem się dietami. Gdyby ktoś kilka miesięcy temu powiedział mi, że zrezygnuję z chleba i makaronu, zaśmiałbym mu się w twarz. A teraz? To najlepsza decyzja, jaką podjąłem dla siebie. Mój tip? Spróbujcie! Nie macie nic do stracenia – poza kilkoma kilogramami i ciągłym zmęczeniem.